Powierzchnia lokali, w których mieszka większość Polaków nie jest największa przez co zmuszeni są oni mieszkać w pewnej ciasnocie. Rzecz jasna cena zakupu świeżo wybudowanego mieszkania od developera nie mieści się w budżecie większości ludzi za to mieszkania z rynku wtórnego to właśnie najczęściej lokale o niewielkiej powierzchni w wielkiej płycie albo w przedwojennych czynszówkach.
Niestety trzeba z tym żyć. Rozwiązań na wykorzystanie dostępnej powierzchni jest wiele, granicą jest jedynie pomysłowość. Warto wiedzieć, że w przypadku ogólnego wrażenia rozmiaru mieszkania wiele zależy od koloru murów. Barwy w jasnych odcieniach (białe lub pastelowe) mogą zwiększyć wizualnie przestrzeń, ciemne potęgują wrażenie ciasnej klitki (jeżeli masz spore okna, a mieszkanie jest dość wysoko tak by nikt nie zaglądał ci w okna to możesz zrezygnować z powieszenia firanki albo zasłony, to również wpłynie na powiększenie optyczne pomieszczenia). Dużych rozmiarów lustra także powiększają powierzchnię, zwłaszcza jeśli ustawione są naprzeciwko drzwi do pokoju (np. w korytarzu).
Problem może stanowić jednakże składowanie różnych drobiazgów (zwłaszcza jeśli nie dysponujesz strychem albo piwnicą). Jednakże w sklepach z artykułami wyposażenia wnętrz znaleźć można wiele modułowych systemów do przechowywania, które zamontować można w miejscach, które inaczej trudno byłoby wykorzystać (jak miejsca pod spadami czy części przedpokoju) – np. szyny, na których możesz zawiesić rozmaite akcesoria jak pudełka, kosze albo zawieszki. Sprytne zaczepy dostępne są także dla mebli, np. do kuchni, przez co lepiej możesz wykorzystać przestrzeń jaką masz do dyspozycji – np. wykorzystując drzwiczki szafki do trzymania pokrywek na garnki.
W starym budownictwie nierzadko można spotkać się z wysoko zawieszonymi sufitami – taką przestrzeń również możesz zagospodarować pawlaczami lub wysoko przytwierdzonymi półkami. Istnieją jeszcze bardziej chytre rozwiązania, ale te łatwiej już zobrazować na przykładach.
